Włamywacz chciał wykorzystać 88-letnią staruszkę, ale seniorka skutecznie obroniła się przed napastnikiem, wypowiadając tylko trzy słowa!

Spryt to cecha, która może uratować życie.

Dom powinien być bezpieczną przystanią dla człowieka. Miejscem, gdzie może zregenerować siły czy w spokoju pozbierać myśli. Ludzie więc skrzętnie chronią swoje domostwa, by żaden bandyta nie zakłócił ich miru domowego, ale przestępcy bywają sprytniejsi i forsują zabezpieczenia.

Spotkanie włamywacza we własnym domu to straszne przeżycie, które sprawia, że miejsce zamieszkania traci rangę bezpiecznego azylu. W jednej sekundzie dom przestaje być twierdzą chroniącą przed złem świata, a staje się areną walki o przeżycie.

Codziennie na całym świecie dochodzi do setek tysięcy włamań, a w grupie osób, które doświadczyły napadu na własny dom, jest Helen Reynolds z Pensylwanii (USA). Czym jej historia wyróżnia się na tle innych? Tym, że kobieta pomimo swoich 88 lat dała radę napastnikowi, który uciekał z jej domu w podskokach!

Helen jak co dzień korzystała z uroków emerytury i relaksowała się w swoim domu. Nagle rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi, więc seniorka poszła sprawdzić, kto zechciał ją odwiedzić. Zapytała przez drzwi o tożsamość gościa, a nieznany męski głos odrzekł:

Jestem nowym sąsiadem. Mam małą prośbę do pani.

Seniorka otworzyła drzwi i faktycznie stał na nimi jakiś facet, ale na pewno nie był jej nowym sąsiadem. To był włamywacz i gwałciciel, który postanowił skrzywdzić Helen i splądrować jej dom!

Co stało się w domu 88-letniej kobiety? Ciąg dalszy tej historii znajdziecie na drugiej stronie. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : top1buzz.com

Reply