Prawdziwa miłość z wiekiem nie słabnie, a wzmaga się – wystarczy spojrzeć na tego staruszka przy łóżku chorej żony, by mieć pewność, że tak jest

Prawdziwy mężczyzna zawsze dotrzymuje słowa, tak jak mąż Nelli, która po operacji nie mogła się uczesać. Mężczyzna pamiętając o obietnicy, że nie opuści jej i w zdrowiu i w chorobie, zaoferował swą pomoc. Gdy jego zachowanie zobaczyła pielęgniarka, nie mogła od mężczyzny oderwać oczu, które napłynęły jej łzami wzruszenia.

Staruszek, choć widać że słaby, to z ogromną delikatnością i czułością rozczesywał włosy żony. Robił to z takim pietyzmem, jakby dotykał najdroższego klejnotu świata. Co chwilę dopytywał żonę, czy jej nie szarpie za kosmyki, czy w dobrą stronę zaczesuje pukle oraz żartował, że to jego debiut w jej czesaniu, choć spędzili ze sobą niemal pół wieku.

Pielęgniarka urzeczona tą sceną postanowiła ją uwiecznić i udostępnić w internecie, by przypomnieć wszystkim internautom, jakim skarbem jest prawdziwa miłość, o którą się dba.

Dlaczego młodzi ludzie tak bardzo zazdroszczą starszym małżeństwom wspólnego zestarzenia się? Bo podświadomie czują, że przeżycie życia tylko z jedną osobą, będzie dla nich trudne, ponieważ przyzwyczajeni do konsumpcyjnego stylu życia, są mniej gotowi do poświęceń, których każdy trwały związek wymaga. Choć widok wciąż zakochanych w sobie staruszków ich rozczula, to nie są gotowi na ciężką pracę przez kilka dekad, by osiągnąć to samo.