Straszne, pokraczne, o seksualnym podtekście – te zabawki nie powinny trafić na sklepowe półki. 6 najokrutniejsza!

Misie, lalki, samochody – nasze pociechy mają ich mnóstwo.

Oby jednak nigdy nie zapragnęły którejś z tych dziwacznych rzeczy, które trudno nazwać zabawkami. Dzieci mają teraz całe wory zabawek. Dostają je od licznej rzeszy cioć, wujków, babć, dziadków, całej rodziny i bliskich znajomych. Do domu, w którym jest małe dziecko, zwyczajnie nie wypada przyjść z pustymi rękoma. Przed towarzyskim spotkaniem, konieczna jest więc wizyta w sklepie z zabawkami.

Obyśmy jednak wśród sklepowych półek nie znaleźli żadnej z tych szkaradnych lalek i kukiełek. Sensu ich powstania nie znają chyba nawet sami ich twórcy! Jak podejrzewają niektórzy rodzice, którzy podesłali zdjęcia tych dziwnych zabawek portalowi rebelcircus, pomysłodawcy powstania tego typu kreatywnych pluszaków i nie tylko, nie mogli być trzeźwi, gdy je wymyślali. W przeciwnym wypadku, cytując jednego z rodziców: – Bozia nie poskąpiła im pomysłów, ale rozumu i owszem.

1. Używki dla najmłodszych 

W niektórych wypadkach nie tyle, nie było żadnego racjonalnego powodu, dla którego powstały, ile był on wysoce niepokojący. Ciekawi jesteśmy, czym wytłumaczyli twórcy tego papierosa dla dzieci jego pojawienie się na rynku? Jestem taki jak tata? – głosi napis na opakowaniu. Czy naprawdę nie ma innych, pozytywnych nawyków, które podziwiające rodziców dziecko może przejąć od dorosłych, niż palenie papierosów?

2. „Zrób sobie dziecko” 

Edukacja seksualna od najmłodszych lat wprowadzona jest w wielu uważanych za wysoko rozwinięte krajach. Mimo to, zabawki typu tego, co ta lalka, są mocno niepokojące. Czego bowiem kilkuletnie dziecko może nauczyć się poprzez zabawę takimi zabawkami? Tego, że dziecko można sobie zrobić dla zabawy i jak łatwo jest to uczynić? Chyba nie chcielibyśmy, żeby nasze pociechy dla zabawy wkładały swoim lalom plastikowe bolce w… wiadome miejsce. – To nie dość, że niesmaczne, to odrażające. Kto to wymyślił? – zastanawiają się zaniepokojeni rodzice.

Chcesz wiedzieć, co jeszcze wymyślili postępowi twórcy zabawek? Zajrzyj na następną stronę.

ong>3. Kolorowa kupa

Znacie to powiedzenie: „rzygam tęczą”. Swego czasu pół internetu używało go, komentując w sarkastyczny sposób przesłodzone, cukierkowe, ckliwe historie, lub obrazki. Powiedzenie związane też było z obrazkiem, przedstawiającym jednorożca, który biegnie po tęczy. Nie wiedzieć czemu, ktoś postanowił wykorzystać ten mem, i na nim zarobić. Powstał więc kucyk, który dla odmiany robi kolorową kupę. Jest kolorowo? Jest. Jest kucyk? Jest. No i po co się tu czepiać?

4. Ogól sobie dziecko

Pod numerem czwartym kryje się najobrzydliwsza w tym zestawieniu zabawka. Hasło reklamujące jej kupno głosi: –  Możesz ogolić dziecko! Kto przy zdrowych zmysłach chciałby to robić, tego nie wiemy? Po co powstała ta zabawka? Żeby pokazać jak obficie ludzie (w tym dzieci) mogą być owłosieni? Czego uczy? Tego, że musimy depilować pachy, nogi i okolice bikini? Czy naprawdę nawet najmłodsi muszą być wtajemniczeni w tajniki depilacji?

Naszym zdaniem nie jest to żadna wartość dla dorastającego dziecka. Dzięki tej lalce nasze dziecko nie stanie się mądrzejsze, czy bardziej edukowane, a jedynie bardziej ograniczone. Nie będzie bowiem uznawać innego ciała oprócz gładkiego i wymuskanego. Z czasem zarośnięci ludzie staną się dla niego nienormalni, skoro bowiem już lale się golą, to dlaczego oni nie?

5. „Piersiaste” misie

Miękkie i puchate – takie są misie i tak samo, jak nie wyobrażamy sobie ich z genitaliami, tak samo do niczego niepotrzebne im piersi. W swoim czasie dziecko nauczy się w końcu, czym różni się kobieta od mężczyzny, nie trzeba „świecić mu” tymi różnicami po oczach. To niepotrzebne i szkodliwe. Uczy bowiem dziecko, że kobieta nie jest subtelna, ale ostentacyjna.

ong>6. Piękna śmierć

To, co znalazło się pod numerem szóstym, nawet nie może być nazwane zabawką. To chyba najbardziej szkodliwa rzecz, jaką kiedykolwiek wymyślono. Różowy sznur z cekinami, zakończony pętlą, choć wygląda infantylnie, mógłby z powodzeniem posłużyć komuś, kto chce z sobą skończyć. Jak się nim bawić? Nie wiadomo. Zwykle służy do innych celów. Kto mógłby kupić go swojemu dziecku i po co? Żeby zupełnie przypadkowo ze sobą skończyło?

– Piękna śmierć – napisano na opakowaniu. Dalszy komentarz jest chyba zbędny.

7. Niemowlak z plastikowej skrzyneczki

Ostatnia zabawka w tej kolekcji wygląda po prostu przerażająco i niejednego dorosłego jest w stanie przyprawić o nieprzyjemny dreszczyk. Te lalki wyglądają jak żywe niemowlęta brutalnie wsadzone do plastikowych skrzyneczek jak bobasy utrwalone w formalinie. Na pewno nie kupilibyśmy ich swoim pociechom.

A wy? Spodobała wam się któraś z tych innowacyjnych „zabawek”?

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : rebelcircus.com

Reply