„Wolałabym urodzić szczeniaka niż dziecko”. Brigitte Bardot porzuciła swojego jedynego syna, gdy był niemowlęciem

Brigitte Bardot była symbolem seksapilu w latach 50. i 60. XX wieku.

Ta francuska aktorka, modelka i piosenkarka stała się inspiracją dla wielu twórców m.in. Johna Lennona, Paula McCartneya czy Andy’ego Warhola. Ogromny talent i uroda natychmiast otworzyły jej drzwi do kariery. Już w wieku 16 lat pojawiła się na okładce „Elle”. Była wówczas uczennicą szkoły baletowej i czas od czasu dorabiała na pokazach mody. Jej nieprzeciętną urodę dostrzegł reżyser Roger Vadim i zlecił swojemu asystentowi odnalezienie młodej piękności.

Mężczyzna oświadczył się Brigitte miesiąc później. Pobrali się, gdy dziewczyna była pełnoletnia. Przełomem w jej karierze okazał się festiwal w Cannes w 1953 roku. Trzy lata później wystąpiła w głośnym filmie „I Bóg stworzył kobietę” wyprodukowanym specjalnie przez jej męża, który chciał wypromować wschodząca gwiazdę. Bardot wystąpiła w filmie nago i kochała się namiętnie ze swym filmowym partnerem, Jeanem-Louisem Trintignantem. Gorące sceny zostały potępione przez katolicki tygodnik „L’Osservatore Romano” a Watykan nazwał aktorkę uosobieniem grzechu. 

Drugiego męża poznała na planie filmowym. To waśnie Jacquesowi Charrierowi urodziła syna Nicolasa-Jacquesa. Ciąża była nieplanowana i Brigitte nie chciała tego dziecko. Aktorka planowała aborcję, ale procedura ta była w 1959 roku zakazana we Francji. Poza tym informacja o tym już się rozniosła i żaden lekarz nie miał odwagi wykonać nielegalnego wówczas zabiegu. Niemal całą ciążę spędziła w domu. Dziennikarze dosłownie otoczyli jej apartament w nadziei, że uda się im zrobić zdjęcia ciężarnej Brigitte. Nawet w ciąży piękna Francuska niezwykle dbałą o swój wygląd. Któregoś dnia chciała wymknąć się do fryzjera, ale zabronił jej tego mąż.