Przez tydzień to jej mąż decydował, co na siebie włoży. Jego wybory były zaskakujące

Kiedy po raz kolejny mąż słyszy, że kobieta nie ma co na siebie włożyć, a szafa się nie domyka, ma dość.

Postrzeganie ubierania się jest zupełnie inne u mężczyzn i kobiet. Facet może mieć kilka identycznych koszulek i nie przejmować się, że wszystkie mają ten sam kolor. Do tego spodnie i buty i jest gotowy do wyjścia. Kobieta podchodzi do tego inaczej, bo jak spodnie to balerinki, jak sukienka to czółenka, a na sportowo to adidasy. Czasami kobiety zapominają, co mają w szafie, ale na pewno mają za mało.

Caitlyn ma pełną szafę ciuchów, jak każda kobieta, więc postanowiła aktywować męża – Colina, by to on stał się jej stylistą. Pełna szafa aż się prosiła o odkrycie jej skarbów.

Poniedziałek

w poniedziałek miałam spotkanie biznesowe, mąż wybrał taki strój. Mówiłam mu, że to nie pasuje na spotkanie z kontrahentami, on uznał, że pasuje. Przecież wszystko mam zakryte. Cóż, gapili się na mnie wszyscy w pracy, ale niektórzy chwalili za kolorowy strój i wesołe podejście. 

Wtorek

Mąż dowiedziała się, że będzie ciepło, więc ubrał mnie w jasne i słoneczne kolory. Z dna szafy wygrzebał moją starą torbę, której nie nosiłam lata, bo sadziłam, że mi nie wypada. On uznał, że jest świetna i bardzo ją lubi. Od tej pory częściej ją wybieram. 

Środa

Colin stwierdził, że zrobimy sobie romantyczną kolację. Z dwójką małych dzieci nie da się wyjść do restauracji wieczorem. Miałam ją zjeść w dresach i koszulce, po co się stroić, jak nigdzie nie idziemy. Mój mąż zdecydował, żebym włożyła małą czarną, czułam się pięknie jak na pierwszej randce. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : Roman Zakharchenko for BrightSide.me

Reply