Dwa szczeniaki wpadły do studni, w której znajdowała się kobra. To, co się stało później, przeczy wszelkiej logice!
W indyjskiej dzielnicy Pendżab dwa malutkie szczeniaczki zsunęły się do głębokiej studni. Nie były tam same! Towarzyszył im jeden z najgroźniejszych węży świata — kobra indyjska. Ku zdumieniu wszystkich wcale nie zaatakowała piesków.
Matka wystraszonych szczeniaków cały czas krążyła nad otworem i głośno ujadała. W końcu ktoś usłyszał jej głos i zbliżył się do dziury. Mężczyzna, który jako pierwszy dotarł na miejsce, nie mógł uwierzyć w to, co właśnie zobaczył. Stwierdził, że wąż pilnował maluchów i nie pozwalał im przejść na drugą stronę studni, gdzie znajdowało się jeszcze sporo wody.
Oszacowano, że trójka „przyjaciół” przebywała tam aż 48 godzin! O dziwo nic nikomu się nie stało. Na miejsce wezwano służby z wydziału leśnego, które błyskawicznie wydostały zwierzaki. Kobra została wypuszczona do lasu, a szczenięta umieszczono w bezpiecznym miejscu.
Niesamowite, jak przyroda potrafi zaskakiwać. Wydawałoby się, że wąż zrobi pieskom krzywdę, a jednak sprawy potoczyły się całkiem inaczej. Gdyby nie zdjęcia, zapewne nikt by w to nie uwierzył!
źródło : joinfo.ua