Klienci fast foodów są przerażeni: ponad 10 tysięcy ton sprzedanych skrzydełek było w rzeczywistości szczurzym mięsem!

Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) podała do wiadomości publicznej, że zidentyfikowała 10 tysięcy ton szczurzego mięsa, które pełniło rolę skrzydełek. Mięso z gryzonia miało nie tylko trafić do największych sieci fast foodów i innych mniejszych restauracji, ale też do sklepów.

Odrażający spisek udało się wykryć podczas kontroli kontenerów z mięsem w porcie w San Francisco. Transport oczywiście został zarekwirowany, ale okazało się, że to nie pierwsza taka oszukana dostawa z Chin, bo oczywiście za oszustwem stoją mieszkańcy Państwa Środka.

Ronald Jones, inspektor z FDA, poinformował dziennikarzy, że istnieje taka możliwość, iż szczurze mięso udające kurczaki trafiło na rynek przed finałem Super Bowl, podczas którego amerykańską tradycja jest zjadanie smażonych skrzydełek z kurczaka.

ktor wskazał również, że to właśnie organizacja tej sportowej imprezy sprawia, że na rynku zaczyna brakować mięsa z kurczaka, więc trzeba je importować. Oszuści starają się wykorzystać ten moment dużego popytu i dostarczają mięso złej jakości lub niewiadomego pochodzenia. Najczęściej przestępczych procederów dopuszczają się Chińczycy i Meksykanie.

Na szczęście szczurze mięso jest jadalne przez ludzi, oczywiście jeśli zostanie poddane obróbce termicznej, bo w przeciwnym wypadku może stać się przyczyną kłopotów zdrowotnych. Mięso szczurze w swej strukturze podobne jest do drobiowego, dlatego kiedy się je właściwie doprawi, może z powodzeniem udawać kurczaka.

Nie wiadomo, jaka jest skala tego procederu w Europie, ale doniesienia zza oceanu nie są optymistyczne: rocznie do sprzedaży trafia 10 mln kilogramów sfałszowanego mięsa, czyli takiego, które pochodzi z innego zwierzęcia niż deklarowane.