Sprytna metoda na dokładne pozbieranie malutkich fragmentów szkła z podłogi. Od dziś już nigdy się nimi nie poranisz!

W kuchni nie trudno o wypadek. Wystarczy chwila nieuwagi, aby rozciąć palec czy potłuc szkło. Jak dobrze wiemy rozbita szklanka czy kieliszek może rozpaść się setki małych kawałków, które bardzo trudno pozbierać. Choć po uprzątnięciu wydaje się nam, że podłoga jest już czysta, często w najróżniejszych zakamarkach oraz szczelinach między płytkami czają się drobniutkie kawałeczki szkła i tylko czekają, aż ktoś wdepnie w nie gołą stopą.

To nie tylko bolesne doświadczenie, ale również bardzo niebezpieczne, szczególnie dla dzieci. Małe ostre fragmenty łatwo wbić, lecz o wiele trudniej wyjąć, więc istotne jest, aby idealnie posprzątać cały bałagan.

Aby tego uniknąć, można zastosować niezawodny trick z pieczywem. Jeśli z jakichś względów nie masz pod ręką odkurzacza, ta metoda będzie najbardziej skuteczna. Zgarnianie szkła miotłą jest raczej złym pomysłem, gdyż istnieje spore prawdopodobieństwo, że pominiesz jakiś niewielki kawałek.

Najlepiej wykorzystać do tego celu kilka kromek pieczywa tostowego, gdyż jest najbardziej gąbczaste. Należy bardzo delikatnie przyłożyć je do powierzchni, na której leżą szkła. Drobinki przykleją się do chleba i podłoga będzie idealnie czysta.