Szkolny autobus wpadł do jeziora pełnego aligatorów! Rannym na ratunek ruszył 10-letni chłopiec, który sam był ofiarą tego wypadku!

Gdy autobus znalazł się w zimnej wodzie, w środku wybuchła panika. Dzieci były przerażone i krzyczały. Kilkoro uczniów było rannych. Dramat pogarszał fakt, że pojazd leżał na boku i powoli opadał na dno. W tym całym chaosie zimną krew zachował tylko 10-letni Nicholas Sierra, który natychmiast przystąpił do akcji ratunkowej.

Chłopiec zaczął wyciągać z wraku swoich kolegów i z narażeniem życia przenosić ich na brzeg! Gdy znalazł się pierwszy raz na lądzie, zatrzymał jeszcze przejeżdżający samochód i poprosił o wezwanie pomocy, po czym wrócił do poszkodowanych i transportowania ich w bezpieczne miejsce.

Po kilku minutach na miejscu pojawiły się odpowiednie służby i dokończyły ewakuację przerażonych uczniów. Funkcjonariusze byli w szoku, że 10-latek tak świetnie poradził sobie z zagrożeniem i potrafił mimo własnego strachu nieść pomoc innym.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : vorply.com

Reply