Ta 3-latka każdej nocy przesypia tylko 1,5 godziny. Nigdy nie zgadniesz dlaczego
Ever Hisko z Renfrew w Ontario śpi tylko po 90 minut każdej nocy. Na tajemniczą dolegliwość tej małej do tej pory nie znaleziono lekarstwa.
Człowiek przesypia około 20 lat swojego życia! Bez snu nie sposób się obejść. Ludzki organizm bez spania wytrzyma najwyżej 200 godzin. Już po 100 godzinach pojawią się jednak poważne objawy niewyspania, w tym zaburzenia pamięci, urojenia i halucynacje. Nasze zapotrzebowanie na sen zmienia się z wiekiem.
Bezsenność zwykle dotyka ludzi starszych. Seniorzy śpią płycej, dlatego szybciej się budzą lub po prostu nie potrzebują aż tak długiego wypoczynku, co młodzi, którzy żyją intensywniej. Najdłużej jednak sypiają dzieci, dla których ten sen jest jak lekarstwo. Noworodki przesypiają czasem niemal całą dobę. Dzieci kilkuletnie od 12 do 16 godzin. Ever Hisko stanowi jednak wyjątek od tej reguły. Na jej życie podane liczby nie mają przełożenia. Dziewczynka śpi tylko 90 minut na dobę.
Przyczyną zaburzeń snu jest rzadka choroba, na którą nie ma lekarstwa. Więcej przeczytasz o niej na następnej stronie.
zylatka z Ontario cierpi na Zespół Angelmana, rzadką chorobę genetyczną, na którą nie ma lekarstwa. Do jej objawów należą nie tylko problemy z zasypianiem. Dotknięte nią dzieci mają uśmiech jak u marionetki i chód jak u kukiełki, przez co choroba nazywana jest też zespołem szczęśliwej kukiełki. Przez swoją chorobę mała Ever nie może mówić. Porozumiewa się za pomocą obrazków, na które wskazuje. Ma problemy z koncentracją. Jest w stanie skupić swoją uwagę tylko na krótka chwilę.
Choroba ta według danych liczbowych występuje u około 12-20 tysięcy osób. Nie są to jednak dokładne dane. Często zdarza się, że zespół Angelmana nie zostaje zdiagnozowany. Bywa mylony z porażeniem mózgowym lub autyzmem.
odzinach Ever jej rodzice jeszcze nie wiedzieli, co jej jest. Na początku zdiagnozowano u małej problemy sensoryczne, a także niskie napięcie mięśniowe. Na to jednak pomogła specjalna kamizelka. Na sen takiej nie było. Rodzice przyznają, że gdy w końcu poznali prawdziwą przyczynę dolegliwości swojej córki, załamali się. Teraz jednak już tak się nie martwią. – Nasze życie zmieniło się ogromnie na wiele różnych sposobów – głównie dobrych. W końcu znamy odpowiedź, rozumiemy, co się dzieje z naszym dzieckiem – mówi Audette.
Rodzina małej Ever nie wątpi w to, że na jej chorobę wkrótce znajdzie się lekarstwo. Do tej pory mała żyje jednak zupełnie nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo różni się od równolatków. Energii pozazdrościć może jej niejeden wyspany dorosły.
Każdy, kto ją spotkał od razu ją pokochał. Jest jak promyczek słońca. Ma niespożyte pokłady energii – mówi mama dziewczynki.