Chciał pooglądać film w łóżku. Rano wszystkich oszołomił przerażający widok pokoju!

Dzieciaki w dzisiejszych czasach prawie nie rozstają się z telefonami czy tabletami.

Noszą je do szkoły, toalety, śpią z nimi i jedzą. Mają je zawsze przy sobie i nie zastanawiają się, jakie zagrożenie mogą stwarzać. W zeszły czwartek 11-letni Callum obudził swoją mamę nad ranem. Chłopczyk twierdził, że jego tablet przykleił się do łóżka. 33-letnia Amy Hewkin udała się do pokoju syna, aby sprawdzić, co się dzieje. To, co zobaczyła, totalnie ją przeraziło.

Cały pokój wypełnił się białym dymem, a w łóżku chłopca była wypalona ogromna dziura. Wszystko przez tablet, który Callum ładował przez całą noc w swoim łóżku. Podejrzewano, że to wina wadliwej ładowarki, jednak nic bardziej mylnego.Ładowarka była oryginalna. Nie stopiła się tak jak tablet. Największe zniszczenia znajdowały się w obszarze baterii. Nie wiadomo do końca, co było przyczyną zapłonu. Strażacy podejrzewają, że bateria mogła się przegrzać lub po prostu była wadliwa.

Tablet marki Samsung służył Callumowi od czterech lat. Do tej pory nie było z nim żadnego problemu. Chłopak był z niego bardzo zadowolony aż do tego momentu. Chciał pooglądać w łóżku film i zabrał go do swojego pokoju. Zasnął, a tablet był w tym czasie podłączony do prądu. Nikt nie spodziewał się, że to może tak się skończyć. Wcześniej działał bez zarzutów, a dzieciak wielokrotnie ładował go w łóżku. Nic podejrzanego nigdy nie miało miejsca.