Nikt nie wierzył, że to tajemnicze maleństwo przeżyje, ale stało się inaczej. To, co z niego wyrosło, zaskoczyło wszystkich!

Znalezione zwierzątko okazało się być lotopałanką karłowatą, potocznie zwana szybowcem cukrowym. Jest to gatunek torbacza, który żyje w Australii i Nowej Gwinei. To malutkie urocze zwierzątko prowadzi nadrzewny i stadny tryb życia, a jego cechą charakterystyczną są fałdy skórne, które po rozłożeniu pozwalają na lot ślizgowy, nawet do 55 metrów długości!

Pani Venuza była bardzo zaskoczona tym, skąd tak egzotyczne zwierze wzięło się na blokowisku jednego z większych rosyjskich miast. Jedynym wytłumaczeniem jest to, że jakiś hodowca nierozsądnie rozmnożył swoją lotopałankę, a młode wyrzucił na trawnik.

Lotopałanki karłowate można hodować w warunkach domowych, choć wymagają dużej troski i uwagi, jak to egzotyczne zwierzęta. To wdzięczne i inteligentne stworzenia, które lubią się przytulać i bawić, choć nie przepadają za obcymi. Rodzina Venuza bardzo się cieszy, że pomimo braku większej nadziei na uratowanie maleństwa, zawalczyła o jego życie, gdyż zyskała bardzo wyjątkowego domownika i przyjaciela.