W bardzo prosty sposób pokazał, dlaczego nie wolno zostawiać zwierzęcia w rozgrzanym samochodzie, choćby na kilkanaście minut

W gorące dni, jedyne o czym marzymy to chłód i odpoczynek w cieniu, i kochamy nasze samochody, zwłaszcza te z klimatyzacją.

Auta na słońcu szybko się nagrzewają. Po dniu w pracy najpierw musimy dobrze przewietrzyć auto, a potem dopiero wsiadamy. Jeśli nie mamy klimatyzacji, otwieramy okna i pędzimy, by wiatr chociaż trochę nas ochłodził. Nagrzane wnętrze pojazdu nikogo nie cieszy. Dlatego też nie mieści się w głowie, dlaczego nadal ludzie zostawiają w aucie zwierzęta lub dzieci, a sami idą do klimatyzowanych pomieszczeń.

 

Kiedy słyszy się we wiadomościach, że znów ktoś zostawił w nagrzanym aucie psa to ciężko uwierzyć, że robią to ludzie, którzy kochają swoich pupili. Najczęściej ludzie decydują się zostawić zwierzę w aucie, kiedy idą do sklepu, ponieważ ze względów higienicznych, nie wolno zabierać ze sobą psów czy kotów do marketów. Właścicielowi wydaje się, że kilkanaście minut w aucie nic nie zaszkodzi. Niestety, takie myślenie kończy się zazwyczaj tragedią.

 

Psy przegrzewają się szybko, a to prowadzi do udarów i śmierci psa. Wszystko przez głupotę właściciela. Według PETA co roku tysiące psów, które zostają uwięzione w śmiertelnej pułapce. Kiedy na zewnątrz jest 25 stopni, w aucie może być nawet 35. W ciągu 10 minut temperatura może wzrosnąć do 55 stopni, a w skrajnie gorących dniach nawet do 70 stopni! Zwierze nie ma szans.

Aby to dosadnie unaocznić, Sam Smith zostawił w aucie patelnię z rozbitym jajkiem. Jeśli to nie da do myślenia właścicielom, to już chyba nic im nie pomoże.

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : boredpanda.com

Reply