Ten 25-latek całe życie walczył o prawa więźniów. Został zabity przez jednego z nich!

Jack Marritt większość swojego życia poświęcił na walkę ze stereotypami dotyczącymi więźniów.

Bronił i wspierał przestępców przebywających w angielskich zakładach karnych. Twierdził, że każdemu należy dać drugą szansę. Mocno wierzył w programy resocjalizacyjne. Niestety, przekonał się na własnej skórze, że nie każdego bandytę można zmienić. Jack Marritt został zaatakowany przez Usmana Khana na Moście Londyńskim.

Usman był bardzo dobrze znany władzom. Został skazany w 2012 roku za przestępstwa związane z terroryzmem islamskim. Zwolniono go jednak warunkowo w grudniu 2018 roku. Przestępca musiał nosić elektroniczną bransoletę. 28-latek, gdy jeszcze przebywał w więzieniu, wysyłał listy z prośbą o kurs deradykalizacji. Wcześniej uznano go za członka grupy terrorystycznej, która inspirowała się Al-Kaidą. Podobno planowali przeprowadzić zamach na Londyńskiej Giełdzie Papierów Wartościowych i zabić Borisa Johnsona.

W liście terrorysta błagał o litość i prosił o zgodę na uczestnictwo w specjalnym kursie organizowanym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Chciał udowodnić, że nie jest ekstremistą. W 2018 roku wyszedł na wolność, a końcem listopada 2019 roku zaatakował ludzi na Londyńskim Moście. Wcześniej groził, że wysadzi budynek Fishmongers’ Hall, gdzie odbywała się konferencja na temat wymiaru sprawiedliwości. Jedną z jego ofiar był Jack Marritt. Ten 25-letni mężczyzna miał przed sobą całe życie. Natknął się jednak na Usmana, który zadźgał go nożem.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply