W 1961 r. uratowano dziecko, które 4 dni dryfowało po ocenie. Ocalona dziewczynka straszną prawdę o swoim rejsie ujawniła dopiero 50 lat później

Arthur Duperrault był 41-letnim okulistą. Mężczyzna w 1961 roku wraz ze swoją niewiele młodszą żoną Jean, wybrał się na wakacje na Florydę. W wyprawie oczywiście towarzyszyły im ukochane dzieci: 14-letni syn Brian, 11-letnia córka Terry Jo i najmłodsza pociecha, zaledwie 7-letnia Renne. Po kilku dniach spędzonych w Fort Lauderdale, rodzina postanowiła wybrać się w rejs na wyspy Bahama.

terry-jo-duperrault-8

Państwo Duperreault wynajęli 60-metrowy jacht BlueBelle. Jego kapitanem był 44-letni były pilot wojskowy Julian Harvey. 8 listopada 1961 roku statek odbił od brzegu, a na jego pokładzie znajdowała się rodzina z Wisconsin oraz kapitan i jego żona.

Przez cztery dni wszystko było w porządku i rejs przebiegał bez żadnych zakłóceń. Zmianę przyniosła noc z 12 na 13 listopada, kiedy Terry Jo obudził przeraźliwy krzyk jej brata, wołającego tatę na pomoc. Niestety okazało się, że był to krzyk mordowanego dziecka.

terry-jo-duperrault-1

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : paraloscuriosos.com, wikipedia.org, scribol.com

Reply