Kobieta, której syn zmarł po urodzeniu, skremowała jego zwłoki i w puszcze zabiera wszędzie ze sobą. Sposób na pogodzenie straty czy szukanie zainteresowania?

Lekarze poinformowali, że Tommy dostał infekcji, niestety rozwijała się zastraszająco szybko. Po 20 minutach postawiono najgorszą z możliwych diagnoz – maluszka zaatakowała sepsa. Tommy walczył o życie, niestety w nocy lekarze przekazali łamiącą serce informację – chłopiec zmarł. Lekarze też byli poruszeni tym, co się stało, chłopiec miał bardzo dobre rokowania. Lekarze robili co w ich mocy, niestety serduszko Tommyego nie wytrzymało.

Tommy nie zaznał innego życia, poza inkubatorem, dlatego Becy i Jon zdecydowali, że skremują ciało chłopca, które będzie im towarzyszyć w najważniejszych chwilach ich życia. Prochy Tommyego Becky wozi w specjalnej puszce w torebce. Zabiera go do parku, na zawody sportowe jego braci. Backy swoje zachowanie tłumaczy tym, że chce, by ich dziecko było częścią rodziny. Chcą zorganizować także wyścig rowerowy jego imienia, by pamięć o ich synku nigdy nie zginęła.

 

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : thesun.co.uk

Reply