Gdy zobaczyłam wnętrze tego małego domku, nie mogłam uwierzyć własnym oczom! Jego środek kryje sporo niespodzianek!

Od kilku lat coraz modniejsze stały się małe, przytulne domki, w których wszystko jest w zasięgu ręki. Architekci z roku na rok prześcigają się w pomysłach, aby zaspokoić gusta nawet najbardziej wymagających klientów. Większość „mini domków” można wykonać samemu. Wystarczy tylko trochę gotówki, sporo czasu, sprytne ręce i głowa pełna pomysłów.

Poniższy domek nazywa się „Toybox Start” i został zaprojektowany przez Franka Hendersona i Paula Schultza. Jest bardzo malutki, ma zaledwie 13 m². Mimo małej przestrzeni mieści w środku sypialnię, kuchnię, łazienkę i część dzienną. Wszystko prezentuje się kolorowo i niezwykle przyjaźnie.

Jego największa zaletą jest mobilność. W każdej chwili można podpiąć go do samochodu i przetransportować w dowolne miejsce.

Część pokryta białym materiałem jest termoplastyczna. Charakteryzuje się trwałością i odpornością na wysokie temperatury.

Ponadto domek zawiera szereg ekologicznych rozwiązań m.in. własny system nawadniania.