Trojaczki rozdzielono tuż po urodzeniu. Po latach okazało się, że były królikami doświadczalnymi w wyjątkowo perfidnym eksperymencie

Robert, Eddy i David przyszli na świat w 1961 r. Urodziła ich samotna matka, Żydówka, której tożsamość pozostaje tajemnicą. Chłopcy nie mieli szczęścia, kobieta bowiem nie chciała lub nie miała możliwości się nimi zająć, zdecydowała więc, że odda dzieci do adopcji. Odpowiednią rodzinę pomagała jej znaleźć organizacja niosąca pomoc samotnym matkom żydowskiego pochodzenia.

Agencji doradzał wówczas nowojorski psychiatra Peter Neubauer, który postanowił wykorzystać swoje kontakty w celach „naukowych”. Wpadł na chory plan i zaczął wprowadzać go w życie. Swój eksperyment społeczny nazwał „Natura kontra wychowanie”. W jego ramach doradził agencji, by ta rozdzielała bliźnięta i trojaczki. Wytłumaczył to tym, że umieszczone w różnych rodzinach dzieci nie będą rywalizować o miłość rodziców.

Szefostwo organizacji posłuchało podszeptów chorego naukowca (w końcu był specjalistą od ludzkiej psychiki i musiał wiedzieć lepiej) i zaczęło rozdzielać dzieci. Rodziny adopcyjne otrzymywały po jednym z bliźniąt, czy trojaczków i oczywiście nic nie wiedziały, o tym, że dzieci miały rodzeństwo. Neubauer rozłączył w ten sposób kilkadziesiąt rodzeństw, a rozdzielone badał i studiował jak szczury laboratoryjne.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : thesun.co.uk, viralthread.com

Reply