Klacz uciekła po wyścigu, podczas gdy wszyscy jej szukali, ona odnalazła się… w barze sałatkowym

Cóż nawet najlepiej wypielęgnowany i zadbany koń może poczuć głód i udać się tam gdzie wszyscy – do stołówki.

Konie są bardzo inteligentne, od wieków towarzyszą ludziom, jako pomoc w gospodarstwach i środek transportu. Zostały udomowione około 3,5 tys. lat p.n.e. i od tamtej pory towarzyszą człowiekowi i pomagają mu w codziennych obowiązkach. Na szczęście ciężkie prace są już wykonywane w większości za pomocą maszyn i rzadziej widać w polach kobie przypięte do pługów.

 

 

Konie wystawowe i wyścigowe mogą osiągać astronomiczne sumy, są zawsze zadbane, doskonale odżywione, ponieważ są wielką inwestycją właścicieli. Ponieważ wyścigi konne zawsze przyciągały ludzi, którzy obstawiali nie raz krocie na swojego faworyta. Wyścigi były organizowane już przez starożytnych Rzymian, jednak pierwsze wyścigi, w formie takiej, jaką znamy dziś, rozpoczął lord Derby w 1780 roku.

 

Wyścigi konne mogą odbywać się na różnych dystansach oraz w różnych stylach. Konie mogą kłusować, galopować lub cwałować. Ważny jest też udział dżokeja, który odpowiada za kierowanie koniem i musi świetnie z nim współgrać, jeśli chce wygrać. Zwycięstwo w prestiżowych wyścigach podnosi wartość konia, ale większość właścicieli po prostu kocha swoje zwierzęta i dba o nie z potrzeby serca, a nie tylko dla zysku.

 

Okazuje się, że te inteligentne stworzenia mogą narobić nie lada kłopotów, kiedy znudzi im się życie w boksie i zechcą urwać się na miasto, by coś przekąsić. Światkami tego byli ludzie w barze sałatkowym niedaleko toru wyścigowego, który odwiedziła czteroletnia Rosamaria.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : thesun.co.uk

Reply