Uczennica odmówiła pójścia do szkoły i dostała nominację do nagrody Nobla. O co w tym wszystkich chodzi?

W sierpniu 2018 roku szwedzka uczennica Greta Thunberg rozpoczęła strajk w pobliżu budynku parlamentu w Sztokholmie.

Twierdziła, że przestanie odwiedzać swoją szkołę w piątki, dopóki rząd nie zacznie przestrzegać warunków porozumienia paryskiego w sprawie zmian klimatu — a konkretnie globalnego ocieplenia. Greta stała się sławna na całym świecie a jej protest był wspierany przez tysiące uczniów z 400 miast w USA, Europie i Australii, a ona została nominowana do Nagrody Nobla.

W swoim przemówieniu uczennica wyjaśniła, że po raz pierwszy usłyszała o globalnym ociepleniu w wieku 8 lat. Poświęciła kilka lat, aby zgłębić ten problem i była zaskoczona, że tak niewiele osób zaangażowało się w walkę z globalnym ociepleniem. Kiedy Greta była w ostatniej klasie przestała jeść mięso, zaczęła latać samolotami i kupowała tylko najpotrzebniejsze ubrania. Nie była i nie jest typową nastolatką, która stroi się w drogie ubrania i wrzuca przerobione zdjęcia na Instagram.

W wieku 15 lat poszła przed szwedzki parlament z plakatem „Szkolny strajk dla klimatu”. Jej rodzice, śpiewaczka operowa i aktor, początkowo nie popierali jej pomysłu, ale to nie powstrzymało nastolatki przed odważnymi działaniami. Dziewczyna powiedziała dziennikarzom, że to jedyny sposób, w jaki mogła zostać wysłuchana, ponieważ nie jest na tyle dorosła, aby głosować.