Umieścili na plecach psa włączoną kamerę i zostawili na cały dzień. Gdy potem oglądali nagranie, uśmiech nie schodził z ich twarzy

Kto ma psa, ten wie, jak cudownym kompanem może być to zwierzę.

Wierny, wspierający, empatyczny, u naszego boku zawsze wtedy, kiedy najbardziej go potrzebujemy. Nic dziwnego, że wiele osób dosłownie świruje na punkcie swoich czworonogów i pragnie, aby pupile uczestniczyli w najważniejszych wydarzeniach ich życia.


Do takich zakochanych w swoim psie osób należą także Addie i Marshall Brunette z Roan Mountain. Nie wyobrażali sobie, aby ich psa zabrakło przy nich w dniu ich ślubu, dlatego wpadli na pomysł, który okazał się strzałem w dziesiątkę.

Umieścili na plecach swojego husky’ego małą kamerkę GoPro, włączyli ją… i – jak gdyby nigdy nic – spokojnie rozpoczęli przygotowania do ślubu i wesela.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply