„Mikołaju, w tym roku proszę o dom na zawsze”- napisał 9-latek w liście do świętego. Wiadomość odebrała mowę jego mamie

Dzieci mają dziś prawie wszystko.

Potrafią wymusić na rodzicach kupno kolejnej zabawki. Ich domy pełne są klocków LEGO, sterowanych samochodzików, lalek i misiów. Opiekunowie wydają fortuny, by uszczęśliwić swe pociechy. Nie jest to proste, bo maluchy szybko się nudzą, a reklamy w TV i sklepach nie ułatwiają życia. Większość rodziców doskonale zdaje sobie sprawę, że ich dzieci wcale nie potrzebują pięciu pudeł zabawek. Odpuszczają jednak dla świętego spokoju.

Efekt jest łatwy do przewidzenia: maluchy wyrastają na ludzi roszczeniowych, którym wszystko się należy. Mało wymagają od siebie, ale sporo od otoczenia, które musi chodzić wokół nich na paluszkach. Oczywiście nie wszystkie dzieci są rozpieszczone. Niektóre z nich o luksusach mogą sobie jedynie pomarzyć. Malce z biednych rodzin nie wymagają wiele. Ich marzenia są proste, „podstawowe”, dlatego właśnie tak bardzo chwytają za serce.

W czasie, kiedy głowy rodziców pracują intensywnie, a każdy zastanawia się co kupić swoim bliskim, głośnym echem w mediach odbił się list, który wysłał Mikołajowi 9-letni Louis Williams, który aktualnie mieszka w Dartford w hrabstwie Kent (Anglia). Chłopiec poprosił w nim o stałe lokum, zmęczony przeprowadzkami, których przeżył 14, zanim oficjalnie stał się bezdomny.

Więcej o rodzinie i ich sytuacji, przeczytasz na następnej stronie.

tnia Nicola Williams sama wychowuje trójkę dzieci. By związać koniec z końcem, pracuje na dwa etaty: uczy w szkole oraz organizuje przyjęcia dla dzieci. Nie próżnuje i stara się ze wszystkich sił sprostać roli matki. O ile praca w szkole jest pewna i stała, o tyle biznes nie zawsze jest dochodowy. W dołek finansowy łatwo jest wpaść, ale trudniej z niego wyjść. Kiedy zaczyna brakować na rachunki, rodzina staje pod ścianą.

W życiu Williamsów podobnych historii była cała masa. Młoda mama przeprowadzała się już 14 razy, a jej rodzina dwukrotnie mieszkała w komunalnych, tymczasowych lokalach. Obecnie cała czwórka gnieździ się w maleńkim mieszkaniu, w którym miejsca jest jak na lekarstwo. To tymczasowe lokum, bo oficjalnie Williamsowie są bezdomni. Nicola czeka na mieszkanie socjalne. Jej wniosek jest gdzieś w „ogonie” listy. Ludzi o trudnej sytuacji finansowej nie brakuje.


kujących na mieszkanie może się jednak pochwalić tak troskliwymi i wrażliwymi dziećmi? Mowa oczywiście o 9-letnim Louisie, który marzy tylko o tym, by zamieszkać z rodziną we własnym „domu na stałe”. Swoje ciche pragnienie zdradził w liście do Mikołaja. Korespondencja wpadła jednak w ręce mamy chłopca. Nicoli odebrało mowę, kiedy przeczytała te oto słowa: – Mikołaju, w tym roku proszę o dom na zawsze.

Jak pisze dalej chłopiec, nie chce żadnych nowych zabawek. Pragnie tylko mieć pokój, gdzie by mógł bawić się swoimi starymi. – Wszyscy są smutni. Chcę, żebyśmy byli z powrotem szczęśliwi – dodaje chłopiec. W małym mieszkanku, w którym żyją Williamsowie, nie ma zbyt wiele miejsca na zabawki. W tym roku nie postawią też choinki, pod którą i tak nie byłoby wielu prezentów. Może jednak Mikołaj (albo urzędnicy) zlituje się nad chłopcem i spełni jego marzenie?

Oby list chłopca poruszył ich nie tylko przez chwilę.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : mirror.co.uk, independent.co.uk

Reply