W tym tunelu doszło do dramatycznego wypadku. To co zrobili kierowcy by pomóc jego ofiarom, wprawia w osłupienie

Kto nigdy nie słyszał o azjatyckim uporządkowaniu, musiał chyba przez kilka ostatnich lat przebywać na innej planecie.

Porządek, planowanie, strategia, to wszystko co kojarzy nam się z azjatyckim sposobem na życie. Ci, którzy Azję odwiedzili, widzieli z pewnością tłumy przechodzące codziennie przez przejścia dla pieszych. Nie, nie wygląda to tak, jak u nas w Polsce. Japończycy, czy Koreańczycy nawet w gęsto zaludnionym mieście potrafią zachować bezpieczną strefę osobistą. 

Przez ulicę przechodzą więc w zwartym szyku, podobnym do tych, które utrzymywały rzymskie legiony w walce z wrogiem. Niby ciasno, a jednak komfortowo. Podobny porządek Azjaci utrzymują na parkingach, gdzie nie znajdziemy mistrzów parkowania rodem znad Wisły, czy choćby tych, co “zatrzymali się tu tylko na chwilę” i dlatego ich auta wiszą cały dzień maską nad chodnikiem przed jednym z hipermarketów, czy jakąś galerią. Planowanie, spokój i bezpieczny dystans towarzyszą Koreańczykom również na drodze. Kultura jazdy Azjatów naprawdę ma wiele wspólnego z kulturą.

Co jednak po tej kulturze spytacie, kiedy dzieje się coś niespodziewane, nieoczekiwanego, jak np. wypadek drogowy? Pójdźmy dalej, co jeśli wypadek ma miejsce w kilkukilometrowym tunelu, do którego trudno dotrzeć służbom ratunkowym? Zajrzyjcie na następną stronę i zobaczcie jak ci Azjaci zareagowali na zagrożenie. Ten filmik podbił serca internautów. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply