Naukowcy ustalili, że inteligentnych ludzi cechuje posiadanie trzech konkretnych wad. Sprawdź, czy ty też je masz
3. Przeklinanie
Powszechnie uważa się, że najczęściej przeklinają ludzie, którzy mają ograniczony zasób słownictwa, ale ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, że przeklinanie wcale nie świadczy o średnim rozwoju umysłowym przeklinającego, ale o jego większej inteligencji. Oczywiście nie chodzi tu o nagminne przeklinanie, czyli zastępowanie co drugiego słowa przekleństwem, ale o przeklinanie uzasadnione sytuacją.
Naukowcy badając powiązanie inteligencji ze słownictwem człowieka poprosili badanych, by zapisali wszystkie przekleństwa jakie znają. Pierwsze trzy osoby, które wypisały ich najwięcej, były też tymi, u których wykazano największe IQ. Respondenci z większym zasobem wyrazów wulgarnych miały też lepsze zdolności oratorskie, trafniej dobierały język swojej wypowiedzi i wiedziały, kiedy warto milczeć.
źródło : brightside.me
nooo, w przypadku moich synów, to by się zgadzało (przy czym – przeklinanie: sporadycznie;) ), ale w moim przypadku nie zgadza się zupełnie, choć chłopcy inteligencję mają po mnie :) a więc ten artykuł – słabiutki … to powtarzanie nieuzasadnionych i błędnych stereotypów :( chwyt marketingowy? niską oglądalność/czytalność macie, czy jak? Lepiej napisać coś odkrywczego i i inspirującego, niż powtarzać głupoty ;) pozdrawiam
według nie wszystko się. kurwa, zgadza :)
Mylisz megalomanię z inteligencją ;)
Pani saro, może w związku z powyższym warto zdobyć się na odrobinę samokrytyki i poddać w wątpliwość swoją inteligencję? Człowiek mądry nie musi być inteligentny ;-) Pozdrawiam.
No proszę, proszę ja Was…okazuje się, że posiadam wszystkie trzy wady. Są pytania?
ja żyć
Nie popadaj w samozachwyt.
To w końcu wady czy zalety?
Moim zdaniem nieco naciągane skojarzenia. Ludzie inteligentni mogą mieć określone wady. Mniej sprawni umyslowo mogą mieć identyczne i chyba mają.
1. Bałaganiarstwo to często cecha ludzi słabo zdyscyplinowanych, leniwych, egocentrycznych, niechlujnych. Znałem
bałaganiarzy, o których inteligencji wolę nie wypowiadać się….
2. Wulgarna terminologia, przeklinanie to wynik obcowania z określonym towarzystwem. Czasami cecha ludzi ulegających
określonym wpływom, bywa – słabych. Ale także oczytanych, mających duży zasób słów, w tym wulgarnych. Jednak
używania ich nie kojarzyłbym z inteligencją. Raczej z ordynarnym sposobem bycia i brakiem wrażliwości. Zbieg okoliczności
nie upoważnia do daleko posuniętych wniosków, uogólnień. Jestem ostrożny.
3. Nocny „Marek”. Nocny tryb życia wynika często z okoliczności. Potrzeby ciszy, możność niezakłóconego skupienia się.
Rodzinno – domowycyh uwarunkowań. Czyli zbieg okoliczności decyduje o tym, że ludzie inteligentni, twórczy, chętnie
pracują nocą. Nie noc decyduje o ich inteligencji, tylko niezależne uwarunkowania.
Panie Janie.. świetne podsumowanie… :)
Teraz ktoś próbuje wciskać, że te wady to własciwie są zaletami. To ja już wolę pozostać przy swojej przeciętnej inteligencji a wady niech sobie ktoś zabierze. :)