Wegańskie blogerki wmawiają kobietom, że miesiączka jest toksyczna i uczą, jak się jej pozbyć. Lekarze biją na alarm!

Kobiety twierdzą, że bolesne krwawienia to efekt nieodpowiedniej diety.

Zdrowa dieta bez wątpienia kojąco wpływa na organizm człowieka. Pomaga mu pozbyć się licznych problemów zdrowotnych. Odpowiednio się odżywiając mamy więcej energii, czujemy się lekko, lepiej z samym sobą. Takie efekty pozwala osiągnąć wyeliminowanie toksyn z organizmu. Zdaniem wegańskich bloggerek ciało kobiety nigdy jednak nie oczyści się do końca, kiedy ta ma miesięczne krwawienia.

Wegańska bloggerka FreeLee Banana Girl nie tak dawno pochwaliła się w mediach, że dzięki „zdrowej” diecie od 9 miesięcy nie ma miesiączki.

Martwiącym się jej zdrowiem fanom powiedziała, że nie mają się czego obawiać. Jak wyjaśniła brak krwawienia to objaw tego, że organizm się oczyścił i nie potrzebuje już co miesiąc wyrzucać z siebie toksyn dostarczanych mu wraz z niezdrowym jedzeniem i szkodliwą dietą.

Wyznanie kobiety zaskoczyło jej fanki, które podzieliły się na zwolenniczki radykalnych poglądów żywieniowej guru i jej przeciwniczki. Ślepo wierzące w słowa australijskiej bloggerki panie, zaczęły dopytywać, jak „bananowej dziewczynie” udało się podporządkować sobie organizm i uwolnić się od miesiączki.

Pytania „wyznawczyń” zmotywowały Australijkę do wyznań. Kobieta postanowiła podzielić się z innymi paniami swą wiedzą i zacząć edukować dziewczyny na temat surowej diety i szkodliwej menstruacji. Podobnie uczyniła 19-letnia Miliany Bonet, inna radykalna weganka, która stwierdziła, że brak miesiączki miał na nią zbawienny wpływ. Bloggerki podzieliły się z setkami kobiet swoimi spostrzeżeniami. Po bzdurach, które wymyśliły lekarze i dietetycy odesłali je do szkoły.

Co takiego powiedziały fankom weganki? Czytaj dalej na następnej stronie.

ty zainteresowały się surową wegańską dietą, proponowaną przez bloggerki z różnych powodów. Jedne z ciekawości, inne z chęci pozbycia się bolesnego problemu, jeszcze inne zachęcone rzekomą oczyszczającą mocą takiego żywienia. Jak wyjaśniły fankom bloggerki miesiączka zniknęła, gdy wykluczyły z diety mięso i wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego oraz nabiał. Banana girl znana z niezwykle restrykcyjnej niskotłuszczowej i bogatej w węglowodany diety orzekła, że w trakcie swojej przemiany, czuła jak z jej ciała „ulatują toksyny”.

Jak dodała Bonet, restrykcyjna wegańska dieta jest idealna dla kobiet, które chcą pozbyć się menstruacji.

Nastolatka poszła dalej w swoim radykalizmie, stwierdzając: Miesiączka to propaganda przemysłu farmaceutycznego, który zarabia na środkach uśmierzających ból, czy tamponach. Kobietom zrobiono pranie mózgu, wmówiono, że jeśli nie miesiączkują, z ich organizmem jest coś nie tak. To nieprawda, zdrowe kobiety nie krwawią – powiedziała Bonet.

Dr Gunter Jen, ginekolog zaprzeczył wynurzeniom bloggerki. Jak wyjaśnił lekarz, to, czego uczą kobiety weganki jest skrajnie szkodliwe i może mieć przykre konsekwencje zdrowotne z problemami z zajściem w ciążę na czele.

Komuś, kto twierdzi, że miesiączka jest nienaturalna i toksyczna, że to efekt jedzenia mięsa i fast foodów polecam powrót do szkoły. Nie wiem jak ktoś taki mógł otrzymać promocję do kolejnej klasy, skoro nie zna podstaw biologii – podsumował ginekolog.

O tym, jak pozbyła się miesiączki i korzystnych efektach dla zdrowia tego procesu Banana Girl opowiedziała we vlogu poniżej.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : youtube.com, dailymail. co

Reply