Siostra Eugenia jako jedyna widziała Boga Ojca. Wizjonerka spisała Jego wiadomość do ludzkości. Oto jej treść

Dzisiejszy świat pędzi do przodu i nie ogląda się wstecz.

Zatraciliśmy się do reszty w tym, co ziemskie i ulotne. Ciągle gdzieś się spieszymy. Mijamy się wzajemnie. Wiele osób w naszym życiu pojawia się tylko na chwilę i chociaż mogłyby stać się nam bliskie, nie mamy czasu, by ich bliżej poznać. Ludzie nie mają już wiary i nie chodzi tu nawet o wiarę w Boga, ale o nadzieję, że jest w nas miłość, a dobro ostatecznie zwycięży.

Te piękne przekonania to dziś rzadkość, puste słowa, slogany, bardzo wyświechtane i zdaniem wielu dalekie od prawdy. Świat wokół co rusz to przypomina nam, że na pozytywne zakończenie nie ma szans. Rzeczywistość jest brutalna i okrutna. Co jednak musiało się z nami stać, że interweniować postanowił sam Bóg Ojciec?

W dziejach Kościoła było wiele cudów i niezrozumiałych wydarzeń, żadne z nich nie budziło jednak tylu kontrowersji, co objawienia pewnej włoskiej zakonnicy. Siostra Eugenia Elisabetta Ravasio ujawniła słowa, które do ludzi wypowiedział Bóg Ojciec. Zakonnica spisała przesłanie Boga w 1932 r., trzeba było prawie pół wieku, by dotarło do ludzi. Watykan długo badał treść objawienia i w końcu je uznał.

Jego wiadomość do ludzkości znajdziecie na następnych stronach.

nia miała tylko 20 lat, kiedy poczuła w sercu powołanie i wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Apostołów. Zaledwie pięć lat później została wybrana szefową całego zgromadzenia. Jako matka przełożona miała większą władzę i możliwości. Podjęła się bardzo ważnej pracy, był rok 1936, kiedy zaczęła swą podróż po najbiedniejszych zakątkach świata. Otworzyła około 70 ośrodków misyjnych w Afryce, Azji i Europie.

Odkryła nawet lekarstwo na trąd! Cała jej działalność, jak zawsze twierdziła, była podyktowana tym, co przekazał jej sam Bóg w objawieniach, których doznała podczas modlitwy w 1932 r. Słowa Boga spisała w dwóch grubych zeszytach. Zawierały orędzie do lokalnego biskupa, papieża, chrześcijan i w końcu do całej ludzkości.

m> Nie mogę już drugi raz ofiarować Mojego umiłowanego Syna, aby udowodnić Moją miłość do ludzi! Jednak przychodzę między nich, przyjmując podobieństwo do nich i ich ograniczoność, aby ich kochać i aby poznali tę Miłość. Popatrz, odkładam Moją koronę i całą Moją chwałę, aby przybrać postawę zwyczajnego człowieka! – powiedział siostrze w objawieniu Bóg Ojciec.

Dodał też, że ludzie tak naprawdę go nie znają i nie wiedzą, jak ogromna jest jego miłość. – Przychodzę do was, stworzenia Moje, aby otworzyć przed wami Ojcowskie serce płonące miłością do was, Moje dzieci. Chcę, byście były świadkami Mojej bezgranicznej i miłosiernej Miłości – Bóg przekazał zakonnicy. Jak stwierdził, ludzie nie wiedzą, jaki naprawdę jest, bo wtedy kochali by się i przekazywali innym miłość zamiast lęku i odrzucenia.

m objawień oprócz słów, napawających nadzieją był również nowy obraz samego Boga. – Nie wierzcie, że jestem owym strasznym starcem, którego ludzie przedstawiają na swoich obrazach i w swoich książkach! Nie, nie, nie jestem ani „młodszy” ani „starszy” od Mego Syna i Ducha Świętego! – wyjawił zakonnicy Bóg. Siostra Eugenia otrzymała wizję tego, jak naprawdę wygląda Bóg. Zleciła więc lub sama namalowała Jego portret.

Na podstawie malunku w 1994 r. artystka Lia Gladiolo z Padwy wykonała ikonę Boga Ojca. Bóg jest na nim młody i pogodny, zupełnie inny od staruszka, którego zwykliśmy oglądać. Taki wizerunek nie został zbytnio rozpowszechniony, choć reprodukcje obrazu pojawiły się w kilku ważniejszych kościołach.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : missionofgodthefather.org, regentesanto.com, wikipedia.org, misyjne.pl

Reply