Nowożeńcy przeżyli szok, gdy zobaczyli swoje zdjęcia ślubne. Uświadomili sobie, że jeśli nie zmienią swojego życia to szybko umrą!

Ślub to wyjątkowy dzień, do którego panny młode bardzo długo się przygotowują: chodzą do SPA, zrzucają zbędne kilogramy czy zapuszczają włosy. Leisa była inną panną młodą, ponieważ akceptowała swoje ciało takim, jakie jest i nie odchudzała się na ślub.

Również jej narzeczony miał kilka nadprogramowych kilogramów i nic z tym nie robił, bo przecież liczy się wnętrze, a nie wygląd zewnętrzny…

Leisa i Noel to para mieszkająca w Dublinie, stolicy Irlandii. Konsekwencją ich miłości był ślub, na który bardzo czekali. Ceremonia udała się, a zakochanym nowożeńcom zostało już tylko czekać, aż fotograf przygotuje album ze zdjęciami z wesela i ślubnej sesji. Niestety dzień, w którym dostali fotografie był jednym z najmniej przyjemnych w ich życiu.

Dla większości małżonków zdjęcia ślubne to miła pamiątka, ale nie dla Noela i Leisy

Młode małżeństwo, gdy zobaczyło swoje zdjęcia, uświadomiło sobie z jak poważnym problemem się zmaga. Ich otyłość była przerażająca i jak sami wspominają, nie zdawali sobie sprawy, jak naprawdę wyglądają. Do tej pory traktowali swoją wagę jako pewne niegroźne ograniczenie, które było kłopotliwe np. w samolocie, gdy każde z nich zajmowało więcej niż jedno miejsce czy w kinie, gdy nie mieścili się w fotele.

Otyłość to coraz większy problem współczesnego świata

Zakochanych nie otrzeźwił nawet fakt, że kilkukrotnie załamało się pod nimi łóżko. Ostatecznie zła dieta, skłonność do częstego jedzenia fast foodów i przetworzonej żywności oraz brak ruchu, doprowadziły Leisę i Noela do stanu, który zaczynał zagrażać ich życiu. Otłuszczone narządy coraz bardziej im dokuczały, a mieli przecież przed sobą całe życie. Postanowi więc, że zrobią wszystko, by pozbyć się nadwagi i znów cieszyć się aktywnym i normalnym życiem.

To zdjęcie okazało się przełomowe w ich życiu

Para bardzo się wspierała i udało im się osiągnąć sukces. Noel stracił aż 101 kilogramów i Leisa 51 kilko! Dziś wyglądają fantastycznie, o wiele zdrowiej i młodziej i jak sami mówią, wreszcie robią to, co inne pary: przytulają się w kinie czy siedzą obok siebie w publicznym transporcie. Leisa i Noel są przekonani, że gdyby nie szok, jaki doznali oglądając zdjęcia ślubne, jeszcze długo by się nie zmobilizowali do zrzucenia niebezpiecznych dla zdrowia i życia kilogramów. Na szczęście podjęli dobrą decyzję i powinni być przykładem dla wszystkich osób zmagających się z otyłością.

Zakochani zmienili swój wygląd nie do poznania