Biedna kobieta poprosiła go, żeby kupił jej obiad. Nie sądziła, że Wodecki zachowa się w ten sposób!

22 maja 2017 roku Polskę obiegła bardzo smutna wiadomość. Odszedł znany muzyk, kompozytor, aktor i instrumentalista, Zbigniew Wodecki.

Po udarze mózgu zapadł w śpiączkę. Niestety, nie zdołał się już z niej wybudzić i zmarł w wieku 67 lat. Pozostawił nam doskonały dorobek muzyczny. Oczywiście jego najbardziej znanym utworem jest piosenka Pszczółka Maja, ale nie należy zapominać także o innych fantastycznych utworach takich jak: Z Tobą chcę oglądać świat, Zacznij od Bacha, Lubię wracać tam, gdzie byłem czy Chałupy welcome to.

Muzyka była dla niego nie pracą, ale wielką pasją. Uwielbiał koncertować. Zdarzało się, że występował trzy lub cztery razy dziennie. Zapytany, czy denerwuje się przed występem, z uśmiechem na ustach odpowiedział: „Tak, ale tym, czy mi zapłacą”. Wodecki nie był sknerą i gdy tylko mógł, pomagał innym. Kiedyś pojawił się w barze mlecznym w Lublinie, gdyż akurat koncertował w tym mieście. Wtedy waśnie zaczepiła go bezdomna kobieta. Poprosiła artystę, aby kupił jej ciepły obiad.

Wodecki nie tylko zasponsorował jej ciepłe danie, ale wykupił bezdomnej posiłki na cały rok! Innym razem zatrzymał się, aby podwieźć autostopowicza. Mężczyzna opowiedział mu podczas drogi, że ma problemy ze wzrokiem i że brakuje mu pieniędzy. Muzyk bez wahania wyciągnął z portfela 200 zł i wręczył je pasażerowi. Wodecki uważał, że dobrze jest mieć pieniądze, ale jeszcze lepiej, jeśli się nimi dzieli. Jego hojność i dobre serce pamiętają również jego sąsiedzi oraz szewc, którego zawsze sowicie wynagradzał, za dobrze wykonaną usługę. Chętnie brał udział w koncertach charytatywnych, tłumacząc się egoistycznie, że robi to, bo „chce iść do nieba”.

Na kolejnej stronie znajdziesz inspirujące cytaty Zbigniewa Wodeckiego!


http://wyborcza.pl
Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply