Wybierasz się na plażę? Lepiej nie ruszaj się bez „towelkini”! To strój obowiązkowy wszystkich modnych pań

Lato przybyło na salony, a z nim masa pomysłów na gorące stylizacje. 

Z półek sklepów z elektroniką zaczęły znikać wiatraki, a z odzieżowych stroje kąpielowe. Jak co roku pojawiło się też wiele gadżetów, których zadaniem jest ułatwienie nam życia i uczynienie upałów bardziej znośnymi dla zwykłych zjadaczy chleba. Zaczęliśmy też myśleć o urlopach i leżeniu na plaży. 


Część z nas pewnie już się tam wybrała, korzystając z ciepła i jeszcze nie tak zatłoczonych kurortów. Dla tych, którzy jeszcze nie zdążyli wyjechać, mamy coś specjalnego. To „towelkini”, strój, który powinien się znaleźć w szafie każdej modnej plażowiczki.

„Towelkini” to połączenie plażowego ręcznika z bikini. Wpadła na nie jeszcze w zeszłym roku nowojorska projektantka koncepcyjna, Aria McManus. Dopiero w tym roku jej przedziwny wynalazek zdobył wirusową wręcz popularność. Jak podkreśla wynalazczyni, „towelkini” to:

Dwie podstawowe rzeczy dla wszystkich na plaży w jednym wygodnym gadżecie. Jeśli je masz, nie musisz już owijać się niewygodnym ręcznikiem – zaznacza Aria. 

Czytaj dalej na następnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply