4-latek wybudził się na chwilę ze śpiączki, aby powiedzieć mamie coś bardzo ważnego. Jego ostatnie słowa łamią serce…

Nolan: Więc idę się bawić do nieba. Będę tam na Ciebie czekał. Przyjdziesz, prawda?
Ja: Oczywiście. Tak łatwo nie stracisz mamy!
Nolan: Dziękuję mamo! Pójdę się bawić z Hunterem, Brylee i Henrym.

W ciągu najbliższych 36 godzin leżeliśmy w łóżku. O 9 wieczorem, gdy oglądaliśmy świnkę Pęppę, zapytałam Nolana, czy mogą pójść pod prysznic. Zgodził się. Mój partner (wujek Chris) został z nim. Powiedziałam, że wrócę za dwie sekundy.

Uśmiechnął się do mnie. Zamknęłam drzwi do łazienki, a on zamknął oczy. Był w śpiączce. Kiedy otworzyłam drzwi, zespół medyczny otaczał jego łóżko. Odwrócili się i ze łzami w oczach powiedzieli, że zapadł w głęboki sen. Nic nie czuł. Miał ciężki oddech, a jego prawe płuco prawie się zapadło. Podbiegłam i wskoczyłam do jego łóżka. Położyłam rękę na prawej stronie jego twarzy. Wtedy stał się cud.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : nzherald.co.nz

Reply