Młodzi Hindusi godzą się na półlegalne, niebezpieczne i bardzo bolesne zabiegi chirurgiczne. Powód jakim się kierują, jest dla wielu ludzi absurdalny

Ludzie w imię piękna potrafią znieść wiele bólu, ale poświecenie młodych Hindusów zdaje się wykraczać poza granice zdrowego rozsądku. Mieszkańcy Indii przywiązują dużą uwagę do wzrostu, uznając jego brak nawet za kalectwo. Osoby wysokie mają więc większe powodzenie w towarzystwie i szansę na intratniejszy ożenek. Dodatkowo wysoki wzrost pomaga w znalezieniu godniejszej pracy.

I to właśnie powyższe powody skłaniają dziesiątki dwudziestoparolatków z całych Indii, do poddania się zabiegowi z użyciem aparatu Ilizarowa. Autorem mechanizmu jest radziecki uczony z lat pięćdziesiątych – Gawriił Ilizarow, który stworzył go dla osób z deformacjami i złamaniami.

Urządzenie składa się z pierścieni i drutów, które zakłada się na złamaną kończynę w celu stabilizacji podczas procesu zrastania. Mechanizm aparatu umożliwia także odsuwanie od siebie odłamków kości, zmuszając tym samym organizm do regeneracji i odbudowy brakującej tkanki.