Wygrał 10 milionów funtów i w 10 lat wszystko stracił. „Król Dresiarzy” został dostawcą węgla

Znacie z pewnością historie ludzi, którzy szybko się wzbogacili. 

Można je umieścić w kategorii „od zera do milionera”. Słyszymy o zdobywców wielkich fortun, którzy nie poradzili sobie z nagłym bogactwem i sięgnęli dna. Po latach zwykle mówią, że poznali wartość pieniędzy, dopiero gdy je stracili. Tacy ludzie zazwyczaj żałują głupich decyzji, które podjęli i chcieliby cofnąć czas. „Król Dresiarzy” zapewnia, że nie jest jedną z tych osób.

Michael Carroll, nazywany ze Szkocji miał zaledwie 19 lat, gdy wygrał na loterii 9,7 miliona funtów. Pracował wtedy jako śmieciarz i nie bardzo wiedział, co począć z taką fortuną. Młody chłopak nie znał wartości pieniędzy, więc zaczął je wydawać tak, jakby nie było jutra. Kupował najdroższe szampany i złoto na kilogramy. Pławił się w luksusie. Wzbogacił się o prawdziwą flotę luksusowych samochodów i wille, w których nawet za często nie przebywał. 

Części pieniędzy pozbył się od razu, zwyczajnie je rozdając. Dał po milionie, swojej mamie, teściowej i żonie. Ale pieniądze nie uratowały jego małżeństwa. Szczodrość Michaela nie została doceniona, więc bogacz przestał przejmować się innymi. Rozpoczął życie gwiazdora. 

Kazał się nawet nazywać King of Chavs (słowem Chav w Anglii określa się agresywnych nowobogackich z klasy średniej, coś na kształt polskich dresiarzy, czy blokersów). Zaczął pić, nie odmawiał też innych używek.

Żyłem jak gwiazda rocka, a pieniądze przetrwoniłem na prostytutki, alkohol i narkotyki – podsumował Michael po latach.

Skończyło się marnie. Jego posiadłości popadły w ruinę i zostały sprzedane, a pieniądze pokryły długi rozrzutnego milionera. On sam skończył z zakazem wstępu do wszystkich barów w promieniu kilkuset kilometrów, złą sławą i bez grosza. Najciekawsze było jednak jego podejście…

Więcej na następnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply