Ojciec wykradł dziecko ze szpitala i wyrzucił je do kosza. Jego tłumaczenie jest po prostu śmieszne!

Pracownicy firm wywożących śmieci oraz osoby zajmujące się ich segregacją, w wyrzucanych przez ludzi nieczystościach widzieli już chyba wszystko.

Od niepotrzebnych ubrań i butów, po zużyte środki higieniczne, plastiki i odpadki kuchenne. Śmieci powinny być posegregowane, jednak nie każdy stosuje się do tego przepisu. Zdarza się, że w stercie odpadów można znaleźć coś naprawdę wartościowego. Niejednokrotnie pracownicy sortowni wyławiali cenne znaleziska takie jak złotą biżuterię czy pieniądze.

Tym razem osoba z Chin zajmująca się wywózką śmieci natknęła się na coś o wiele wartościowszego. W oddalonym koszu na odpadki około 10 rano dostrzegła noworodka. Mężczyzna ostrożnie go wyjął i zauważył, że wciąż żyje. Natychmiast zaniósł dzieciaka do najbliższego szpitala — Fuling Centre Hospital w Chongqig, gdzie lekarze stwierdzili, że maluszek jest wcześniakiem urodzonym mniej więcej w 30 tygodniu ciąży. Oznaczało to, że przyszedł za wcześnie na świat o 10 tygodni za wcześnie.

Był trochę słaby, ale w pełni zdrowy. Ważył zaledwie 1,5 kilograma, a wielkość jego ciała nie przekraczała długości ramienia osoby dorosłej. Nie wiadomo, ile leżał w koszu, ale zapewne niedługo, bo w przeciwnym razie mężczyzna znalazłby jego zwłoki. Sprawą zainteresowali się lekarze oraz funkcjonariusze i zaczęto poszukiwać rodziców bobasa. Pracownicy szpitala przeszukali zapisy ostatnich urodzonych dzieci i natrafili na pewien trop.

Dlaczego rodzice chcieli się pozbyć dziecka? O tym na kolejnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : elitereaders.com

Reply