Nafaszerował kota lekami uspokajającymi i zrobił mu pamiątkę na całe życie. Ten człowiek nie powinien mieć zwierząt!

Tatuaż, który wybrał dla Demona zazwyczaj noszą w Rosji przestępcy. Przedstawia więzienną wieżę, piękną kobietę, karty, wódkę i papierosa. Na pewno ten kot miał z tym wszystkim styczność. Działaczka na rzecz zwierząt, Lizawieta Skorynina ostrzega wszystkich przed podobnymi próbami. Podkreśla, że skóra sfinksów jest wyjątkowo wrażliwa i czasem problemem jest nawet niewielkie zadrapanie, a co dopiero tak duży tatuaż.

Twierdzi, że Rosjanin, podając kotu tyle środków znieczulających, naraził go na niepotrzebne ryzyko.

Leki wyłączają ruchy kota, ale mózg nadal pracuje. To mogło negatywnie wpłynąć na jego serce.

Niestety, Aleksandr zbytnio nie martwił się o zdrowie i życie zwierzęcia. Internauci się obawiają, że mężczyzna nie poprzestanie i nadal będzie na siłę go upiększał. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie i wreszcie pójdzie po rozum do głowy.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : dailymail.co.uk

Reply