Lekarz zapytał dzieci z hospicjum, co jest ważne w życiu i jak być szczęśliwym. Odpowiedzi małych pacjentów dały wszystkim mocno do myślenia 

Doktor w swoich wpisach zwraca uwagę na to, że żadne dziecko nie stwierdziło, iż ważne jest oglądanie telewizji czy korzystanie z Facebooka, a to przecież dla wielu dorosłych ludzi stanowi niemal postawę egzystencji. Takie stanowisko małych pacjentów pokazuje, że dzieci bardziej niż dorośli potrafią docenić drugiego człowieka, a spotkanie z nim jest dla nich atrakcyjniejsze od korzystania z elektronicznych gadżetów.

 

Dzieci w rozmowach ze swoim doktorem często mówiły o przyjaźni. Wiele z nich wskazało, że marzą o tym, by ich przyjaciele nie przejmowali się tym, co myślą o nich innych i cenili tylko ludzi, którzy kochają ich takimi, jacy są. Takie stanowisko może wynikać z faktu, że dla nich samych akceptacja była czymś bardzo ważnym i stała się wyrazem bezwarunkowej przyjaźni:

„Moi prawdziwi przyjaciele nie przejmowali się, kiedy moje włosy wypadły. Wciąż mnie lubili.”

„Jane przyszła odwiedzić mnie po operacji i nawet nie zauważyła blizn.”

 

Najbardziej wzruszające wypowiedzi dzieci dotyczyły tego, co stanie się po ich śmierci. Wydawać by się mogło, że maluchy będą przejmować się sobą i bólem umierania, ale one praktycznie całą swoją uwagę skupiły na rodzicach i ich cierpieniu:

„Mam nadzieję, że z mamą będzie w porządku, bo wydaje się być niewyobrażalnie smutna.”

„Chciałbym, aby tata przestał się tak martwić. Przecież jeszcze się spotkamy.”

„Prosiłem Boga, by zatroszczył się o moją mamę i mojego tatę, kiedy mnie nie będzie, bo zrobi się smutno i przykro.”

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : littlethings.com, huffingtonpost.com

Reply