90-letnia przedszkolanka zobaczyła w TV swojego byłego podopiecznego. Dalszy ciąg wydarzeń wzrusza do łez
Rodzice dziennikarza przekazali mu list, a on postanowił, że odwiedzi panią Schik. Chciał jej przekazać, ile dla niego znaczyła i jak bardzo wpłynęła na to, kim teraz jest i co robi oraz podziękować jej za to. Wybrał się do niej wraz z kamerą telewizyjną, która zarejestrowała wzruszające spotkanie, rozpoczęte od serdecznego uścisku.
Oboje się zmienili, ale serdeczność sprzed lat pozostała
Nauczycielka z radością przyjęła swojego gościa, od którego dostała kwiaty. Później Cory i pani Schik przeglądali pamiątki, które przedszkolanka skrzętnie przechowywała przez 30 lat. Na ich twarzach na przemian gościł uśmiech i wzruszenie. Szczególne emocje wywołał list, który napisała pani Hepola do nauczycielki z podziękowaniem za to, co robi dla jej syna. Gdy Cory go czytał, w oczach obojga pojawiły się łzy.
Większość z nas z rozrzewnieniem pochyla się nad pamiątkami z lat dzieciństwa
Historia pani Schik pokazuje, jak ważną rolę w życiu dziecka odgrywa jego pierwszy nauczyciel. Jego słowa i postawa mogą mieć trwały wpływa na kilkulatka i ukształtować jego patrzenie na świat, więc zawód ten powinny uprawiać osoby odczuwające powołanie do edukacji najmłodszych. Mamy nadzieję, że i wy dobrze wspominacie swoje przedszkolanki.
Zobaczcie film ze spotkania sędziwej nauczycielki i jej ucznia, który został dziennikarzem
źródło : youtube.com