Pewnego dnia do jej ogródka zawędrował dziki kojot. To, co stało się później zaskoczyło wszystkich.

Zwykle postrzegamy kojoty jako dzikie, niezwykle agresywne stworzenia. Są w dodatku mało skuteczne – przynajmniej jeśli chodzi o polowanie na wyjątkowo szybkiego strusia. 

Okazuje się jednak, że nawet dzikie stworzenia potrzebują w życiu odrobinę rozrywki. Ten osobnik jest tego najlepszym dowodem.

1a



Pewnego poranka na podwórko fotografki Pameli Underhill Karaz zawędrował dziki kojot. Dłuższą chwilę poświęcił na badanie terenu, szukając ewentualnego zagrożenia. Kojot poruszał się powoli i oszczędnie, najwyraźniej nie chcąc ujawniać swojej obecności. Wszystko zmieniło się, gdy trafił na pluszową zabawkę należącą do psa fotografki.

1



Zwierze poświęciło trochę czasu na dokładne obwąchanie tajemniczego przedmiotu. Zabawka musiał pachnieć całkiem nieźle, ponieważ kilka chwil później trafił do jego pyska.

2

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : mother nature network

Reply