36-letnia kobieta zakochała się w najstarszym synu. Chce zostawić dla nastolatka ośmioro pozostałych dzieci!

Kiedy jakaś matka mówi, że bardzo kocha swojego syna, wyobrażamy sobie, że obdarza go wyłącznie miłością macierzyńską.

To naturalne, że rodzic kocha swoje dziecko, dlatego nikt nie widzi w tym niczego podejrzanego. Wielokrotnie słyszy się, jak matki mówią do pociech kocham cię, czule je całują i przytulają, jednak nie widać w tym żadnego podtekstu seksualnego. Zdarza się, choć bardzo rzadko, że rodzicielki zakochują się w swoich dzieciach i nie widzą poza nimi świata. Traktują ich jak partnerów i pragną żyć z nimi w związku.

Mieszkanka miasteczka Clovis (Nowy Meksyk) – Monica Mares urodziła swoje pierwsze dziecko w wieku 16 lat. Niestety, nie była w stanie się nim zaopiekować i oddała noworodka do adopcji. Chłopczyk nazywał się wówczas Caleb Carlos, lecz rodzina adopcyjna szybko zmieniła mu nazwisko na Peterson. Chłopiec dorastał w Teksasie i nie widywał się ze swoją biologiczną matką. 18 lat później przed świętami Bożego Narodzenia spotkali się po raz pierwszy. Odnaleźli się za pośrednictwem Facebooka i od razu nawiązała się pomiędzy nimi nić porozumienia.

Kiedy po tylu latach po raz pierwszy zobaczyłam swojego syna, byłam szczęśliwa i podekscytowana. Obdarzyłam go wielkim uściskiem. Później dzwonił do mnie i prosił, żebym go zabrała z tamtego domu. Miałam motyle w brzuchu — wspomina dziś Monica.

Kobieta przyznaje, że na początku łączyła ich niewinna miłość matki do dziecka, później sprawy przybrały zupełnie inny obrót. 36-latka przestała patrzeć na niego jak na rodzone dziecko. Dostrzegła w nim przystojnego i pociągającego mężczyznę, który zaczął się jej podobać. Nie wychowywała go przez tyle lat i traktowała go inaczej niż resztę swoich dzieci.

Jak potoczyły się ich dalsze losy? O tym na kolejnej stronie. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : dailymail.co.uk

Reply