Ta mała polska wioska oczarowała świat! To, że jest urokliwa, to za mało powiedziane!

Dawno, dawno temu w małej polskiej wsi o nazwie Zalipie ktoś namalował na suficie piękny kwiat, chcąc zakryć brzydkie zadymienie powstałe na powale. Ówczesne piece okopcały pomieszczenia i wewnętrzne ściany wielu domów były czarne od sadzy. Początkowo kwiaty pojawiały się wyłącznie w kuchniach, później zaczęły pokazywać się w izbach, aż w końcu wyszły poza chałupy. Miejscowi ozdabiali pięknymi malowidłami również studnie, płoty, budynki gospodarcze, kapliczki, naczynia, budy dla psów i zewnętrzne ściany budynków.

Ten piękny zwyczaj narodził się pod koniec XIX wieku. Domostwa wewnątrz dekorowano również bibułkami, papierowymi wycinankami oraz ozdóbkami ze słomy. W czasach II wojny światowej zwyczaj zaczął zanikać. W 1948 roku, aby ożywić tradycję, zorganizowano konkurs na najpiękniejsze malowidło. Żywo zainteresowały się nim kobiety z regionu i na nowo rozpowszechniono ozdabianie drewnianych chat.