Gdy zaczął chaotycznie kopać swoje półhektarowe pole, wszyscy patrzyli na niego z politowaniem. Po pół roku prześmiewcom zrzedły miny

Tworzywem artysty może być wszystko, wystarczy że wpadnie na pomysł, jak daną rzecz czy przestrzeń wykorzystać.

Dla niektórych artystów płótno to za mało, więc szukają niecodziennych środków artystycznego wyrazu.  Często w takich sytuacjach twórcy sięgają po rzeczy nieoczywiste i początkowo ich wizja jest nierozumiana, tak jak to było w przypadku Stana Herda, 64-letniego Amerykanina.

Stan mieszka w Eagan w stanie Minnesota i do jakiego czasu jest na emeryturze. Mężczyzna od zawsze pasjonował się sztuką i lubił się poprzez nią wyrażać, dlatego wpadł na zaskakujący pomysł, by do stworzenia dzieła wykorzystać swoje półhektarowe pole.

Stan zaczął więc kopać, ryć i obsadzać swoje pole wg tylko sobie wiadomej wizji. Początkowo jego praca nie dawała konkretnego efektu i okoliczni mieszkańcy zaczęli się z niego nieco śmiać, widząc w nim dziwaka albo szaleńca.

Gdy po 6 miesiącach ciężkiej pracy Stan skończył swoje dzieło, wszyscy byli w szoku: na jego polu widniał obraz Vincenta Van Gogha! Mężczyzna stworzył bowiem genialną i bardzo oryginalną kopię płótna z 1889 roku pod tytułem „Drzewa oliwne z żółtym niebem i słońcem”.

Trzeba przyznać, że ta wersja słynnego obrazu zapiera dech piesiach, dlatego szybko stała się lokalną atrakcją. Niestety dzieło jest ulotne, ponieważ zmieniające się pory roku na pewno doprowadza do jego destrukcji.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : deadbees.net

Reply