Po porodzie uważała, że dziecko, które przyniosła pielęgniarka nie jest jej. Nikt jej nie uwierzył, a prawda wyszła na jaw 30 lat później

Podobno każda matka potrafi rozpoznać płacz swojego dziecka, jednak zdarzają się pomyłki, które zmieniają życie dziecka i jego rodziców.

Szpital to miejsce, gdzie szczególnie należy uważać na ład i porządek, by wszystko było zrobione dokładnie i jak najlepiej, ponieważ zawsze chodzi o ludzkie życie. Niedopatrzenie, błąd czy najprostsza pomyłka może kosztować pacjenta zdrowie. Oczywiście na sytuacje wpływa wiele czynników, zamieszanie, gorszy dzień dobrego pracownika, niespodziewane komplikacje.

Wiele zamieszania, kłopotów i strachu jest na oddziałach położniczych. Kobiety boją się porodu, dopada je okropny ból. Boją się, co będzie z ich dziećmi, czy będą zdrowe, czy poród uda się bez komplikacji. Jest pośpiech i o błąd bardzo łatwo. Dlatego we wszystkich szpitalach są wypracowane procedury, które mają za zadanie wyeliminować ewentualne błędy.

 

Każdy pracownik jest szkolony i przygotowany do trudnych warunków, rozważane są różne scenariusze wydarzeń, tak, by gdy zdarzą się coś niespodziewanego, każdy wiedział, co ma robić. Ujednolicone procedury są teraz standardem, ale były czasy, kiedy personel szpitala nie miał dokładnie sprecyzowane, jak ma postępować, co doprowadzało do okrutnych pomyłek.

 

Kiedy Zoja Tuganowa była w trzeciej ciąży, w 1986 roku nie sądziła, że przeżyje tak trudne chwile. Ciąża przebiegała bardzo dobrze, nie miała żadnych komplikacji czy problemów. Jednak w szpitalu stało się coś, co zmieniło jej życie na zawsze.

Przeczytasz o tym na kolejnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : hefty.co

Reply