Zdenerwowany ojciec postanowił rozprawić się z Xboxem syna. Zobaczcie, czy chłopakowi udało się ocalić drogi sprzęt
Branża gier komputerowych od wielu lat bardzo dobrze sobie radzi, przynosząc spore zyski, a fanów wirtualnej rzeczywistości wciąż przybywa. Dla fanatyków tej rozrywki, konsole to prawdziwa świętość, dlatego strzegą ich jak oka w głowie. Niestety, nie zawsze udaje się uratować cenny sprzęt przez zdenerwowanym rodzicem.
Gry i wirtualna rzeczywistość potrafią silnie uzależniać, zwłaszcza młode osoby, które szybko ulegają nowym fascynacjom. Nie oznacza to, że należy w ogóle zrezygnować z grania na konsolach gier, ale trzeba pamiętać, że we wszystkim powinno się zachować umiar. Częstym kłopotem jest zachowanie dystansu wobec tego, co się dzieje na ekranie i zbytnie przeżywanie w realnym życiu wirtualnych porażek. Bo kiedy emocje wezmą górę, trudno zachować trzeźwy osąd, o czym przekonał się pewien Amerykanin, który postanowił zagrać na Xbox’sie ze swoim ojcem.
Granie na konsoli potrafi budzić wielkie emocje.
Jak się okazuje, rodzice potrafią być bardziej nieodpowiedzialni niż ich dzieci. Zamiast studzić emocje i uczyć rozsądku, sami dają się ponieść nerwom. Doświadczył tego młody chłopak, który zaproponował ojcu wspólną grę, która jednak nie poszła mu tak dobrze, jakby się rodziciel spodziewał. W szale emocji postanowił więc rozwiązać problem raz na zawsze i pozbyć się sprzętu. Po kilku chwilach Xbox znalazł się na śniegu za domem, a syn ruszył na ratunek. Niestety, gniew ojca okazał się szybszy i chłopak nie ocalił Xboxa, który został… zastrzelony z zimną krwią!
Koniec Xboxa był tragiczny, wystarczył jeden celny strzał.
źródło : youtube.com