Zawartość tych fiolek przeraża, a wrażliwszych obrzydza. Jak można było do tego dopuścić?!

Lekarze byli w szoku. Przypadek był bezprecedensowy, dziwny na tyle, że opisano go w licznych czasopismach medycznych. Poziom trójglicerydów (rodzaj tłuszczu) we krwi 36-krotnie przewyższał dopuszczalne normy! Krew była lepka i gęsta, dokładnie, jak mleko. Lekarze zastanawiali się, jakim cudem 39-latek jest w stanie w miarę normalnie funkcjonować i żyć! Szybko okazało się, że po części sam jest sobie winny.

Miał cukrzycę. Nie brał leków, prowadził niezdrowy tryb życia, źle się odżywiał, był otyły. Rozwinęła się u niego również tzw. kwasica ketonowa, w wyniku której cukier nie trafia do komórek, a żeby organizm miał paliwo, zaczyna rozkładać tkankę tłuszczową. W efekcie w żyłach pacjenta krążył tłuszcz z dodatkiem krwi.

Podobne przypadki normalnie przepuszczono by przez specjalną aparaturę i odfiltrowano nadmiar tłuszczu z krwi. Tym razem nie było to takie proste. Pierwsza próba wykonania zabiegu nie powiodła się, a lepki, gęsty płyn zapchał maszynę. Za drugim razem było podobnie.  Lekarze byli zmuszeni po metodę nieużywaną od XVIII w., czyli popularne w średniowieczu… upuszczanie krwi.

Źródło: sciencealert.com, livescience.com, priyo.com

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply