Zazdrosna dziewczyna dwa lata nękała byłego chłopaka, podając się za policjanta. Jej „fantazja” jest równie przerażająca, co jego łatwowierność!
Wszystko, co w życiu robimy, odbija na nas swoje piętno.
Niektórzy filozofowie i myśliciele twierdzą, że człowiek to suma tego, co w życiu przeżyje i czego dozna. Jest takim pojemnikiem, naczyniem wypełnionym bagażem życiowych doświadczeń. Jak w każdej „objawionej prawdzie” i w takim myśleniu jest sporo racji. Gdyby tak nie było między bajki moglibyśmy wsadzić sobie m.in. naukę na własnych błędach i odbijanie się od dna.
Jak ze wszystkim, z porażkami też trzeba jednak uważać. Żadna przesada nie jest dobra. Niektóre błędy natomiast kosztują zbyt wiele, a nauka, która z nich wypływa, jest bolesna i pozostawia piętno na całe życie. Błędy popełniamy zwykle z jednego powodu: nie potrafimy właściwie ocenić ludzi, a w życiu kierujemy się niewłaściwymi zasadami. Kiedy nasze priorytety są nieodpowiednie, a ludzie, z którymi wchodzimy w relacje fałszywi i podstępni, może to się skończyć tylko jednym – kompletną katastrofą.
Właśnie tak było w przypadku Mitchella Lloyda. 22-letni mężczyzna trzy lata temu związał się na krótko Lauren Adderley. Dziewczyna miała wtedy tylko 18 lat. Była miła, ładna i sympatyczna, więc choć nie wiązał z tym związkiem przyszłości, postanowił wykorzystać szansę i dobrze się zabawić. Znajomość o czysto erotycznym wymiarze skończyła się po dwóch miesiącach. Tak przynajmniej myślał błogo nieświadomy 19-latek.
O tym, co zaczęło dziać się później przeczytasz na kolejnej stronie.
lla Lloyd zerwał ze swoją dziewczyną ze Shropshire w Anglii krótko po tym, jak ta powiedziała mu, że padła ofiarą przestępstwa i poprosiła chłopaka o zeznawanie przed sądem. Mitchell nie chciał mieć nic wspólnego z żadnymi kryminalnymi sprawami, wolał więc zakończyć związek. Dziewczyna najprawdopodobniej przeczuwała, że jej związek wisi na włosku, a kłamiąc, próbowała utrzymać chłopaka przy sobie. Gdy jej się nie udało „zmieniła” tożsamość i podszywając się pod różnych oficerów policji zaczęła nękać swojego „byłego”.
Zamieniała się kolejno w oficera Darrena Clarke’a, Elaine Thomas oraz Robert Hay’a. Podając się za wymienionych policjantów sterowała swym byłym chłopakiem. Udało jej się wmówić mu, że jest częścią śledztwa w sprawie, o której dowiedział się na krótko przed zerwaniem. Przez dwa lata kontrolowała Mitchella, dyktowała mu z kim ma się spotykać, a kogo unikać, przestrzegając szczególnie przed dziewczynami, z którymi się spotykał. Za nieprzestrzeganie zasad groziła „grzywną” w wysokości najpierw 3, a potem 15 tys. funtów!
W ten sposób zniszczyła jego życie osobiste, wprowadziła do jego życia niepokój i stres. Dopiero, gdy chłopak zgłosił się na prawdziwą policję, ta bez trudu ustaliła, kto go nęka. Dziewczyna została skazana na 9 miesięcy za kratami, ma również zakaz zbliżania się do chłopaka i korzystania z internetu. Odpowiednia kara?