Zbierała na schronisko, by wypchać sobie portfel. Zwierzęta umierały, gniły i rozpadały się na jej oczach

Takie historie są straszne, bo sprawiają, że przestajemy wierzyć w ludzi i chęć bezinteresownej pomocy innym. Na szczęście Francesca mogła liczyć na pomoc innych, którzy uwierzyli jej, że nie chce skrzywdzić ocalałych kotów i uda jej się im pomóc. Przenieść je do miejsca, gdzie będą chciane, kochane i nie spotka je już tak straszny los, jaki był im pisany u Melisy. Jak podkreśla Melisa, nagłośniając tę sprawę, chce uprzytomnić ludziom, że muszą zwracać większą uwagę, komu powierzają pieniądze. 

Łatwo jest wpłacić pieniądze i uspokoić swoje sumienie. Trzeba jednak patrzeć, komu się daje, bo chcąc pomóc, można zwierzę skrzywdzić – mówi.

Nie sposób nie przyznać jej racji. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply