Nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile pieniędzy zgromadził ten żebrak, prosząc o jałmużnę na ulicach Dubaju
Jak dobrze wszystkim wiadomo, Dubaj to jedno z najbogatszych miast na świecie. Nowoczesne budynki, drogie samochody i ekskluzywne butiki to tylko nieliczne oznaki ogromnego bogactwa, jakie można zauważyć w tym miejscu.
Jednak również w Dubaju nie wszyscy żyją na odpowiednim poziomie. Jak w każdym innym kraju, także i tam na ulicach spotkać można żebraków. Niedawno władze postanowiły bliżej się im przyjrzeć.
Jeden z „biedaków” przeszedł do historii, gdy wykazano, że w ostatnim miesiącu otrzymał wsparcie w wysokości 270 tysięcy dirhamów (73.500 $, ponad 280 tys. zł) Wszystkie pieniądze pochodziły z darowizn, mimo to mężczyzn został aresztowany.
Z ulic Dubaju władze usunęły 59 podejrzanych żebraków, gdyż gromadzili niewiarygodne ilości pieniędzy.
Niektórzy z nich mieli paszporty z wizami biznesowymi i turystycznymi. W trakcie przesłuchania okazywało się, że wjechali do kraju legalnie na 3 miesiące, jednak tylko po to, aby prosić o datki na ulicach i wywieść jak najwięcej pieniędzy — wyjaśnia Faisal Al Badiawi.
„Ubodzy” wybierali miejsca najczęściej odwiedzane przez zamożnych mieszkańców i udając żebraków, prosili o jałmużnę. Wydaje się, że to dobry sposób, aby zdobyć trochę grosza, jednak trzeba pamiętać, że wiąże się to również z ryzykiem aresztowania i deportacji.
źródło : exolas.com