Ofiara w dziwny sposób zemściła się na złodzieju mleka! Myślcie, że nie dało się tego załatwić inaczej?

Drobne kradzieże są nadal czymś powszechnym.

Ludzie sądzą, że kradnąc batonika, czy lizaka ze sklepu nie wyrządzają nikomu wielkiej krzywdy. Niektórzy uznają takie działania za coś normalnego i nawet nie uważają, że to kradzież. Podobnie jest w miejscu pracy. Bywa, że pracownicy podbierają jedzenie innym pracownikom, nie pytając ich o to. Faktycznie kradzież kanapki czy konserwy nie jest wielkim przestępstwem, ale to zwyczajne świństwo, ponieważ prawowity właściciel jedzenie chodzi potem cały dzień głodny.

W St Ives (Wielka Brytania) kilka tygodni temu pojawił się problem kradzieży mleka spod drzwi domów. Mleko było dostarczane codziennie od godziny 4. Gdy mieszkańcy się budzili koło 6-7, nie było już czego się napić. Szczególnie denerwowało to 25-letniego pracownika IT Damona Hudsona.

Dostawa świeżego mleka jest dla mnie całym światem. Mój młodszy brat i siostra nie mogą funkcjonować bez swoich płatków rano. Złodziej powstrzymuje ich od cieszenia się poranną przyjemnością ze śniadania.

To było bardzo denerwujące. Oczywiście, ukradzione mleko to nie koniec świata, ale nie żałuje tego, co robiłem. Nie zadzwoniłem na policję, tylko wymyśliłem własny sposób na pozbycie się natręta.

Mleko młodego mężczyzny zaczęło ginąć 17 maja. Gdy nie było go drugi tydzień z rzędu, Damon bardzo się zdenerwował. Chcąc się zemścić na złodzieju, dodał do butelki z mlekiem olej rybny oraz własny mocz.

Nasz dzwonek do drzwi ma ukrytą kamerę. Przejrzałem nagrania i dostrzegłem złodzieja, jednak go nie rozpoznałem. Nie dzwoniłem na policję, ponieważ myślę, że policjanci mają ważniejsze rzeczy do robienia niż poszukiwanie złodziei mleka. Wziąłem zatem sprawy w swoje ręce. Złodziej złapał przynętę. Zabrał butelkę i mam nadzieje, że to koniec. Ten dziwak na to zasługuje.

Myślicie, że to dobry sposób na rozwiązanie problemu?

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply