Mąż nie chciał w niczym pomagać żonie. Ta, zamiast się denerwować, użyła sprytu i dała mu nauczkę
Mąż posiedział w barze, wypił kilka piw i postanowił, że wraca do domu. Gdy tam dotarł, zobaczył, że światło w przedpokoju się świeci, lodówka działa…
– Jak to sama naprawiłaś? – Zapytał żony.
– No cóż, wyszłam za tobą przed dom, ale ty już poszedłeś. Siedziałam i płakałam, aż podszedł do mnie niesamowicie przystojny chłopak i zapytał, co się stało. Stwierdził, że mi pomoże, ale muszę dla niego zrobić striptiz albo upiec mu ciasto.
– I co, jakie ciasto mu upiekłaś?
– Hellołłł… – odopowiedziała żona. – Czy ja mam „Cukiernik” napisane na plecach?
źródło : hefty.co