Dziewczynka zerwała kwiatuszka rosnącego nad brzegiem rzeki. Dwa dni później skóra na jej dłoniach wyglądała tak!

Faktycznie dziewczynka przebywała dość długo na słońcu i mogło do tego dojść, jednak bąble były zbyt duże i znajdowały się wyłącznie na dłoniach. To martwiło mężczyznę i postanowił sam zasięgnąć informacji. Wpisał w Google objawy, które wystąpiły u Laury i od razu natknął się na sprawcę dotkliwych oparzeń — barszcz Mantegazziego (Heracleum mantegazzianum), inwazyjny gatunek sprowadzony do Wielkiej Brytanii z Azji pod koniec XIX wieku.

We wszystkich częściach rośliny, również w korzeniach i we włoskach gruczołowych na łodygach i liściach znajduje się olejek eteryczny zawierający m.in. związki kumarynowe, pełniące funkcję ochronną przed owadami. Związki te w kontakcie ze skórą i w obecności światła słonecznego powodują oparzenia II i III stopnia. Zanim pojawią się objawy, może minąć trochę czasu, a nieświadome ofiary ciągle mają z nią kontakt. Zazwyczaj po 24 godzinach skóra robi się czerwona i zaczynają pojawiać się pęcherze wypełnione surowiczym płynem.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : hefty.co, dailymail.co.uk

Reply