Palił papierosa i zamierzał tankować auto, pracownik stacji uprzejmie mu pomógł

Głupota ludzka nie ma granic, a nagrania i zdjęcia z różnych sytuacji, które widzimy w internecie, są tego najlepszym dowodem.

Wiele niebezpiecznych sytuacji, które nie raz prowadzą nie tylko do strat materialnych, ale do uszczerbków na życiu ludzi jest spowodowanych ich zachowaniem. Tym, że nie myślą i nie patrzą dalej, niż sięga czubek ich nosa. A przykłady można mnożyć. Zarówno na drogach, jak i w codziennych sytuacjach, warto mieć ograniczone zaufanie do innych ludzi.

Kiedy w jakimś miejscu stawiane są znaki zakazu, w wielu ludziach budzi się bunt. Uważają, że to nadgorliwość i nie stosują się do znaków. Zwłaszcza na drodze, wielu kierowców uważa znaki i przepisy ruchu za luźne sugestie, które można dowolnie interpretować, a nie ich przestrzegać. Prowadzi to do wielu zagrożeń, których można by uniknąć. Wiele osób tez lekceważy znaki zakazu, które zabraniają palić w pewnych miejscach.

Chociaż ogień z papierosa wydaje się maleńką iskrą, to na stacjach benzynowych jest absolutny zakaz palenia papierosów. Wystarczy moment nieuwagi, gdy paliwo się leje, kierowca musi odkręcić i zakręcić bak. Nieuwaga może doprowadzić do wybuchu i śmierci innych ludzi i bardzo kosztownych strat. Pracownicy stacji pilnują, by nikt z otwartym ogniem, nie zbliżał się do dystrybutorów.

Przekonali się o tym pasażerowie oraz kierowca samochodu, który uznał za stosowne podjechać do dystrybutora i palącym się papierosem tankować. Pracownik stacji postanowił szybko nauczyć mężczyznę, że nie można palić na stacji. Zamiast bawić się w rozmowy i prośby pracownik stacji szybko rozprawił się z palaczem. Słusznie? Zobaczcie sami:

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply